Wśród suszonych paproci



Miałam wczoraj odrobinę czasu i możliwość by coś zmalować. W pierwszym momencie miały być czerwone pelargonie, które zadałam do namalowania uczennicy, ale jako, że Farba z Nieba siedzi mi z tyłu głowy i puka w rytmie „post, wstaw post, wstaw post” powstało coś innego.

Wyciągnęłam z pamięci temat do którego jeszcze pewnie wrócę - Całun Turyński. Ostatnio widziałam w sieci zdjęcia figury 3d ciała Jezusa wykonanej na podstawie Całunu Turyńskiegoj. Rysunek lub malunek na podstawie tej rzeźby to wyzwanie na przyszłość. Tymczasem wykonałam rysunek twarzy Jezusa z całunu węglem na krzywym kawałku surowego płótna. Ta moja interpretacja kojarzy mi się z pniem drzewa, z korą, dlatego wyszłam fotografować w przydomowe okoliczności przyrody. Przy jednym zdjęciu przypomniał mi się fragment piosenki Edyty Barosiewicz.

Wśród suszonych pokrzyw me ciało złóż. Niepotrzebne mi już…
tylko, że Edyta śpiewa „wśród pachnących magnolii” ;)












Wśród suszonych paproci me ciało złóż, niepotrzebne mi już..


... a może suszonych pokrzyw?




Komentarze

Prześlij komentarz

Translate