Przejdź do głównej zawartości

Posty

Polecane

Letnia kranówa na Święta

Jakkolwiek bardzo religijna byłam lub zupełnie(?) niereligijna jestem, triduum paschalne rezonuje we mnie mocno. Nie mam gdzie uciec od tego, bo siedzi w środku. Czy to jakaś energia przesileń tego czasu, księżyca, planet? Czy bardzo mocno i emocjonalnie wszyta w moją osobowość tradycja obrządku rzymskokatolickiego - tego czasu mojej religijności, kiedy z pasją brałam udział w liturgiach? Trochęi tak i tak. Cenię te święta za ich dostojność, głębię i wielowątkowość, a kiedyś też za brak komerchy. To dla mnie bardzo przewrotny duchowo czas, nawet teraz, gdy jestem religijnie letnia jak kranówa. Mimo to siedzę w ciszy, sama, piszę i rozmyślam... o czym? O Buczy, o Rosjanach, o Piłacie, o Zaleńskim, o mnie, o horyzontach i rezydencjach, o energiach żeńskich, męskich, ludziach bliskich i dalekich, drodze krzyżowej, o bohaterach i tchórzach, o proporcjach. W końcu, kim z wydarzeń Golgoty jesteśmy dziś?  Ja nie umiem w Jerozolimy, w Sanhedryny, w tamte miejsca pełne piachu i facetów w suknia

Najnowsze posty

Obraz

Dzień zełbiaka

Obraz

Chciałam występować w kabarecie ;)

Obraz

Pierwszy Dzień Walki z Dyskryminacją Wiosny w Sobie

Obraz

Smakowanie koloru

Obraz

lubię Henri Matisse'a

Obraz

O Jezusicku!

Obraz

Wśród suszonych paproci

Obraz

Da się? Da się!

Obraz

Na początek dokończenie

Translate